W pierwszym meczu rundy rewanżowej Wieczfnianka uległa zasłużenie Wkrze Bieżuń. Goście dominowali przez prawie cały mecz i gdyby wykorzystali chociaż połowę dogodnych okazji, to wygraliby o wiele wyżej.
Już w 5 minucie po dośrodkowaniu w pole karne naszej drużyny nieoczekiwanie piłka trafia w słupek. W 11 minucie goście strzelają bramkę ze spalonego. Po kolejnych 7 minutach goście w doskonałej sytuacji strzelają obok słupka. W 23 minucie Bucholski odbija na rzut rożny dośrodkowanie z wolnego. W 25 minucie najlepsza, bo jedyna sytuacja dla Wieczfnianki - Dziubiński strzela głową tuż przy słupku, jednak bramkarz Wkry broni na rzut rożny. W 39 minucie zawodnik gości strzela tuż nad poprzeczką z około 12 metrów. Na minutę przed przerwą pada pierwsza bramka - strzał po rykoszecie z dystansu odbija Bucholski, ale pierwszy dopada do piłki napastnik gości i umieszcza piłkę w bramce - 0:1.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków naszej drużyny. W 52 minucie Lemanek uderza z rzutu rożnego na bramkę, a futbolówka odbija się od słupka. Po 6 minutach już wszystko wraca do "normy" i Wkra marnuje świetną okazję po kontrataku (3 na 1). W 62 minucie pada druga i ostatnia bramka meczu - 0:2. Po chwili mogło być już 0:3, ale na nasze szczęście zawodnik Wkry w sytuacji sam na sam strzela w boczną siatkę. W 74 minucie nasz bramkarz broni strzał z przewrotki, a w 86 goście strzelają w poprzeczkę.